Opera Wrocławska

Dla mediów

28
września

Skąd pochodzi zło?
Wolny strzelec Carla Marii von Webera

Reżyser Wolnego strzelca Cezary Tomaszewski wyciąga magię i czarodziejskie zaklęcia spomiędzy bajek, by umiejscowić je w realnym świecie - tam, gdzie klątwy i uroki to tylko eufemistyczne określenia złego słowa i działań przeciwko drugiemu człowiekowi. Sięgając po to wielkie dzieło niemieckiego romantyzmu, autorstwa Carla Marii von Webera, Opera Wrocławska upamiętnia dwusetną rocznicą jego powstania, także przypomina
o jego niepodważalnej ponadczasowości.


Na scenie zobaczymy zespół blisko 50 artystów, w tym Chór Opery Wrocławskiej oraz wybitnych śpiewaków i śpiewaczki, m.in Aleksandrę Kurzak, Hannę Sosnowską-Bill, Aleca Carlsona, Dariusza Macheja, Jacka Jaskułę, Łukasza Rosiaka, Szymona Mechlińskiego, Remigiusza Łukomskiego i Edwarda Kulczyka.


Premiera Wolnego strzelca inauguruje obchody 180-lecia istnienia gmachu Opery Wrocławskiej. Tytuł został wybrany nieprzypadkowo - kompozytor Carl Maria von Weber w wieku 18 lat został kapelmistrzem orkiestry Teatru Kalte Asche, poprzednika Opery Wrocławskiej w XIX-wiecznym Breslau. Jest on również nazywany jest ojcem niemieckiej opery romantycznej.


Libretto tego III-aktowego dzieła wyrasta z podań i legend ludowych, pełnych metafizyki i postaci z zaświatów, a romantyczne motywy łączą się z nowatorstwem muzycznym. Współczesny widz nie powinien jednak czuć się zagubiony, gdyż w spektaklu pojawią się nawiązania do gatunków obecnie bardzo dobrze znanych m.in. kinomanom.

 

Lubimy się bać, a u Webera horror jest zapisany w muzyce. Przypomnę, że ,,Wolny strzelec” powstał 100 lat przed powstaniem muzyki filmowej. To opera, która wpłynęła na wszystko, co wydarzało się w operze później. Wszyscy kochali ,,Wolnego strzelca”, w tym Strauss i Wagner. Dodatkowe tło romantyczne - czyli ludowość, magia, rytuały - sprawia, że dzieło Webera kojarzy mi się z popularnymi tytułami kultury masowej np. szwedzko-amerykańskim filmem Midsommar. W biały dzień czy Kultem z Nicholasem Cage’em.


- mówi reżyser spektaklu Cezary Tomaszewski, który zaznacza, że Wolny strzelec w Operze Wrocławskiej nie poprzestanie na klasycznym przekazie oryginału, a będzie raczej punktem wyjścia do podjęcia takich tematów jak współczesne pojęcie męstwa oraz pochodzenie zła.


 Dodaje również:

Próbuję czytać bajkowy scenariusz w sposób niebajkowy. Bo co oznaczają u Webera duchy, las, diabeł? Ja to rozumiem tak, że są one w głowach ludzi. Zło nie jest bajkowe, a realne - dowiadujemy się tego, studiując np. historie wojen, konfliktów, ludzkich tragedii - ile człowiek kierowany żądzą władzy i emocjami, jest w stanie złego zrobić. Ten człowiek używa tzw. magii słów, manipulacji, by osiągnąć swoje cele. ­

 

O spektaklu

Wolny strzelec (Der Freischütz) to opera romantyczna w trzech aktach. Prapremiera odbyła się 200 lat temu, 18 czerwca 1821 w Königliches Schauspielhaus w Berlinie. Dzieło Webera opowiada historię rozpoczynającą się na konkursie strzeleckim, w którym Maks przegrał z wieśniakiem Kilianem, co jest powodem wielkiego święta dla wszystkich mieszkańców. Kuno, leśniczy książęcy, jest zawiedziony porażką Maksa. Jutro ma się odbyć kolejny turniej, lecz wygraną ma być ręka Agaty - córki leśniczego Kuna. Świadkiem zmagań strzelców będzie sam książę Ottokar. Przyjaciel Maksa, Kacper, wszedł w układy z diabłem Samielem, któremu ma dostarczać dusze następnych osób. Kolejną ofiarą diabła ma zostać Maks. Kacper namówił Maksa do wspólnego odlewania kul w Wilczym Jarze, które okażą się kulami czarcimi. Maks może ustrzelić nimi co tylko zechce i zawsze trafi do celu, jednak ostatnia kula należy do diabła. Na turnieju Maks miał trafić w ukochaną Agatę, jednak błogosławieństwo Pustelnika nad córką Leśniczego uchroniło ją od śmierci, a przeklęta kula trafiła Kacpra, którego duszę zabrał Samiel.


Reżyser Cezary Tomaszewski

Nominowany do Paszportu Polityki reżyser teatralny i operowy. Debiutował w Wiedniu w Brut Theater głośną autorską inscenizacją Wesołej wdówki Lehara. Po powrocie do Polski podjął współpracę z krakowską orkiestrą Capella Cracoviensis rozwijając z nią cykl przestawień teatralnych bazujących na muzyce klasycznej i współczesnych strategiach performatywnych (teatr w przestrzeni miejskiej, współpraca ze społecznościami lokalnymi, mniejszościami, formuła paradokumentalna).

Realizował opery: Haendla Amadigi di Gaula, Glucka Orfeo ed Euridice, Moniuszki Halka, Mozarta Cosi fan tutte, sceniczne wersje Requiem Mozarta (Karaoke sakralne), madrygały Monteverdiego w barze mlecznym (Bar.okowa uczta) i Lieder im freien zu singen Mendelssohna w Lasku Wolskim (Naturzyści).

Cezary Tomaszewski konsekwentnie rozwija swoje umiejętności w rożnych gatunkach teatralnych. Przedstawienia tworzone min. w teatrach w Warszawie (Studio: Powrót Tamary, Teatr Powszechny: Kram z piosenkami), Krakowie (Teatr im. Juliusza Słowackiego: Turnus mija a ja niczyja. Operetka sanatoryjna, Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale, Teatr Ludowy: Iwona księżniczka Burgunda), Wałbrzychu (Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego: Gdyby Pina nie paliła to by żyła, Instytut Goethego) i Wrocławiu (Teatr Muzyczny Capitol: Gracjan Pan Musical) gościły na najlepszych polskich festiwalach teatralnych.

 

Premiera Wolnego strzelca odbędzie się 15 i 16 października
Więcej informacji: www.opera.wroclaw.pl

Kontakt dla mediów:
Katarzyna Aszkiełowicz: katarzyna.aszkielowicz@opera.wroclaw.pl ; tel. +48 508 364 561


Sponsorem strategicznym Opery Wrocławskiej jest KGHM Polska Miedź S.A.

Załączniki do pobrania:

proj. Piotr Olejarz

proj. Piotr Olejarz