Kategoria:
Premiera
Czas trwania:
90 min.
Bilety:
40-100 zł
Język:
-
O spektaklu
Pisanie o muzyce to jak tańczenie o architekturze, mawiał Frank Zappa. Czy w takim razie, tańczenie muzyki nowej byłoby architekturą starego pisarstwa? W kompozytorskiej awangardzie początku XX wieku porzucenie tonalnej gry napięć i odprężeń zaskakująco zbiegło się w czasie z porzuceniem przenikającego wszystko pulsu. Bohdan Pociej pisał o pulsie oddechu, wyczuwalnym jeszcze w ostatnich partyturach romantyzmu - jeśli tak, to w baletach Strawińskiego złapał on zadyszkę, a w aforyzmach Weberna - niebezpieczny bezdech. Jak tańczyć do muzyki bez rytmu, z rytmem połamanym, zmiennym lub spiętrzonym? (...) Jak to się wiąże ze sobą? Nowoczesna elektronika Prasquala, staropolskie stylizacje Góreckiego, jazzująca energia Andriessena i mistyczne zwolnienie Kilara - nie sposób wyobrazić sobie większych skrajności. Oczywiście kontrast od dawna stanowi sprawdzone spoiwo wielkich form muzycznych i klasycznego ideału "jedności w wielości", lecz wbrew pozorom wszystkie cztery utwory przefiltrowane przez pryzmat ruchu i zatrzymania, repetycji i pauzy, zasłuchania w przeszłość lub zapatrzenia w przyszłość okażą się mieć wiele wspólnego.
Jan Topolski, Tańczące Madonny, fragment pochodzi z programu spektaklu Eufolia | Ambulo, Opera Wrocławska 2017
Jan Topolski, Tańczące Madonny, fragment pochodzi z programu spektaklu Eufolia | Ambulo, Opera Wrocławska 2017
Obsada
- Balet Opery Wrocławskiej -
* - gościnnie
Streszczenie libretta
Obsada
Galeria zdjęć
Recenzje spektaklu
Balet metafizyczny, balet fizyczny - o wieczorze "Eufolia | Ambulo"
"Wieczór choreograficzny Eufolia | Ambulo, wystawiony w ramach V Festiwalu Oper Współczesnych + w Operze Wrocławskiej, jest najlepszym dowodem na zachodzącą w przyspieszonym tempie ewolucję wrocławskiego zespołu baletowego. Jeszcze rok temu zaprezentowanie takiego wieczoru nie byłoby tam możliwe. Rozbudowany i odmłodzony po zmianie kierownictwa w ubiegłym roku zespół nie tylko zagwarantował świetne, precyzyjne wykonanie obu choreografii, ale także zainspirował twórców do dostosowania swoich dzieł do ich osobowości i niemałych możliwości wykonawczych. (...) Rytmiczność kompozycji holenderskiego kompozytora , choć jest to rytm poszarpany i nerwowy, wprowadzała zupełnie inny niż w Eufolii rodzaj zapamiętania się, ale także wprowadzała widza w trans o przyspieszonym pulsie. (...) Choć Ambulo kończy się uspokojeniem nastroju i emocji, to widz wychodzi naładowany taneczną energią, nie zapominając jednak o skupieniu i medytacji, jakiej poddał się w części pierwszej. Koniecznie trzeba obejrzeć ten spektakl, kiedy pojawi się w bieżącym repertuarze Opery Wrocławskiej".
czytaj więcej
Katarzyna Gardzina-Kubała
taniecPOLSKA.pl