O spektaklu
Wydaje się, że I Capuleti e i Montecchi to operowa odpowiedź na Szekspirowski dramat wszech czasów. To złuda - dzieło Belliniego, choć nawiązuje fabularnie do Romea i Julii, nie jest jego adaptacją. Już sam tytuł podsuwa tę myśl, kładąc nacisk nie na bohaterów jednostkowych, a zwaśnione rody. Libretto hołubi nie tyle miłość, ile politykę i historię. Nie będzie więc sceny balkonowej czy potajemnych zaślubin. Choć to przedziwna historia Romea i Julii, jedynie ocierająca się o Szekspirowski pierwowzór, i choć muzyka w części zaczerpnięta została z poprzedniej opery Belliniego - Zaira, to I Capuleti e i Montecchi Vincenza Belliniego stanowi foremną i kształtną cegiełkę, bez której solidny mur belcanta bez wątpienia by runął.