"Poawiacze Pere" w Operze Wrocawskiej to kolejny sukces artystyczny i popularyzacyjny
dyrektor Ewy Michnik. Pono jest to jej ulubione dzieo Georgesa Bizeta, cho w Hali Stulecia
wystawiaa ju z powodzeniem take niemierteln "Carmen". W "Poawiaczach" obsada
wykonawcw jest duo mniejsza i sam utwr jakby mniej odpowiedni do tworzenia megaprodukcji.
Jednak twrcza koncepcja Waldemara Zawodziskiego przeprowadzona z rozmachem i
pomysowoci nadaa widowisku odpowiedni skal. Na scenie pojawia si tylko trzech gwnych
bohaterw, ale wszystkich wykonawcw jest ponad 300 ? chr, balet, statyci odpowiednio
efektowni, barwnie ubrani skutecznie zwracaj na siebie uwag. Trzeba wic bardzo pochwali
niezwykle pomysowe kostiumy zaprojektowane przez Magorzat Soniowsk. Jedynie szef
poawiaczy pere Zurga otrzyma mao kojarzc si z Indiami szat przypominajc europejski
surdut, a kiedy zostaje on przepasany zot szarf przypomina z wygldu Wielkiego Ksicia
Konstantego z "Nocy listopadowej".
Tu wszystko jednak jest umowne, zreszt i w muzyce Bizeta nie ma adnych zauwaalnych
akcentw hinduskich. Pod tym wzgldem francuski twrca postpi podobnie jak nasz swojski
Moniuszko, ktry muzyk do opery "Paria" opar na znanych sobie romantycznych, czy wrcz
polskich motywach, nierzadko tanecznych. Trudno byo postpi inaczej, jeli nie istniay nagrania,
a sam twrca nigdy takiej egzotycznej podry nie odby.
Wracajc do rozmachu inscenizacyjnego - ca scen tworzy jakby ogromny statek aglowy o
rozmiarach "Daru Pomorza", za na masztach i aglach, ktre su jako ekrany, wywietla si
wzbogacajce scenografi projekcje, np. fale oceanu. Projekt scenograficzny Zawodziskiego jest
na tyle sugestywny, e moemy uwierzy, i akcja dzieje si czy to w wityni, czy na skalistej
wyspie, czy na brzegu morza.
Pod wzgldem muzycznym romantyczne dzieo zostao przygotowane bardzo starannie. Pikne
melodie pyn agodnie, moe tylko niekiedy s zbyt silnie wzmocnione przez aparatur
naganiajc. Dobrze brzmi partia chralna za wrd solistw zdecydowanie wybija si
koloraturowy sopran Joanna Moskowicz.
Opera Wrocawska ma w tym wzgldzie doskonay potencja, poczwszy od Jolanty murko i jej
crki Aleksandry Kurzak oraz Aleksandry Kubas i Anny Lichorowicz kada kolejna sopranistka
wyrasta na prawdziw gwiazd. Partneruj jej tenor Nikolay Dorozhkin jako Nadir i Micha Kowalik
jako Zurga. U tenora daje si sysze oznaki zmczenia, dostrzegalne w niewielkich wahaniach
intonacyjnych, czste piewanie nosow barw, a w synnej arii - romansie Je crois entendre
encore spor cz wypiewa falsetem, cho byo to wykonane piknie i mikko.
Lepiej dysponowany by jego sceniczny konkurent Micha Kowalik, ktrego baryton brzmia jdrnie i
czysto. Dobrze si te spisa bas Marek Pako w drugoplanowej roli wioskowego przywdcy
Nurabada. Wszyscy panowie byli jednak dosy drtwi scenicznie, realizowali zalecenia reysera
schematycznie i niekiedy dawao to groteskowe efekty, jak "plsy" Zurgi na powitanie przyjaciela
przybywajcego z dalekich stron.
Takie drobne niezrcznoci nie wayy jednak na poziomie caego przedstawienia, ktre oglda si
z duej odlegoci w przestrzeni Hali Stulecia, ostatnio odnowionej i wygldajcej wieo. Ale
najwikszym sukcesem Opery Wrocawskiej jest ugruntowanie zwyczaju bywania na
megaprodukcjach proponowanych przez wrocawskich artystw.
Mimo, e ceny biletw wcale nie s tanie (220 zotych za miejsce w sektorze A), trudno
wypatrze choby jedno puste krzeso. Staa si rzecz wspaniaa, nawet osoby, ktre na co dzie
nie day by si wycign na koncert muzyki klasycznej, ani na tradycyjne przedstawienie
operowe, nie uwaaj obecnoci na megawidowisku za "obciach", ale interesujc i wyczekiwan
propozycj kulturaln.
"Poawiacze Pere" w Operze Wrocawskiej to kolejny sukces artystyczny i popularyzacyjny
dyrektor Ewy Michnik. Pono jest to jej ulubione dzieo Georgesa Bizeta, cho w Hali Stulecia
wystawiaa ju z powodzeniem take niemierteln "Carmen". W "Poawiaczach" obsada
wykonawcw jest duo mniejsza i sam utwr jakby mniej odpowiedni do tworzenia megaprodukcji.
Jednak twrcza koncepcja Waldemara Zawodziskiego przeprowadzona z rozmachem i
pomysowoci nadaa widowisku odpowiedni skal. Na scenie pojawia si tylko trzech gwnych
bohaterw, ale wszystkich wykonawcw jest ponad 300 ? chr, balet, statyci odpowiednio
efektowni, barwnie ubrani skutecznie zwracaj na siebie uwag. Trzeba wic bardzo pochwali
niezwykle pomysowe kostiumy zaprojektowane przez Magorzat Soniowsk. Jedynie szef
poawiaczy pere Zurga otrzyma mao kojarzc si z Indiami szat przypominajc europejski
surdut, a kiedy zostaje on przepasany zot szarf przypomina z wygldu Wielkiego Ksicia
Konstantego z "Nocy listopadowej".
Tu wszystko jednak jest umowne, zreszt i w muzyce Bizeta nie ma adnych zauwaalnych
akcentw hinduskich. Pod tym wzgldem francuski twrca postpi podobnie jak nasz swojski
Moniuszko, ktry muzyk do opery "Paria" opar na znanych sobie romantycznych, czy wrcz
polskich motywach, nierzadko tanecznych. Trudno byo postpi inaczej, jeli nie istniay nagrania,
a sam twrca nigdy takiej egzotycznej podry nie odby.
Wracajc do rozmachu inscenizacyjnego - ca scen tworzy jakby ogromny statek aglowy o
rozmiarach "Daru Pomorza", za na masztach i aglach, ktre su jako ekrany, wywietla si
wzbogacajce scenografi projekcje, np. fale oceanu. Projekt scenograficzny Zawodziskiego jest
na tyle sugestywny, e moemy uwierzy, i akcja dzieje si czy to w wityni, czy na skalistej
wyspie, czy na brzegu morza.
Pod wzgldem muzycznym romantyczne dzieo zostao przygotowane bardzo starannie. Pikne
melodie pyn agodnie, moe tylko niekiedy s zbyt silnie wzmocnione przez aparatur
naganiajc. Dobrze brzmi partia chralna za wrd solistw zdecydowanie wybija si
koloraturowy sopran Joanna Moskowicz.
Opera Wrocawska ma w tym wzgldzie doskonay potencja, poczwszy od Jolanty murko i jej
crki Aleksandry Kurzak oraz Aleksandry Kubas i Anny Lichorowicz kada kolejna sopranistka
wyrasta na prawdziw gwiazd. Partneruj jej tenor Nikolay Dorozhkin jako Nadir i Micha Kowalik
jako Zurga. U tenora daje si sysze oznaki zmczenia, dostrzegalne w niewielkich wahaniach
intonacyjnych, czste piewanie nosow barw, a w synnej arii - romansie Je crois entendre
encore spor cz wypiewa falsetem, cho byo to wykonane piknie i mikko.
Lepiej dysponowany by jego sceniczny konkurent Micha Kowalik, ktrego baryton brzmia jdrnie i
czysto. Dobrze si te spisa bas Marek Pako w drugoplanowej roli wioskowego przywdcy
Nurabada. Wszyscy panowie byli jednak dosy drtwi scenicznie, realizowali zalecenia reysera
schematycznie i niekiedy dawao to groteskowe efekty, jak "plsy" Zurgi na powitanie przyjaciela
przybywajcego z dalekich stron.
Takie drobne niezrcznoci nie wayy jednak na poziomie caego przedstawienia, ktre oglda si
z duej odlegoci w przestrzeni Hali Stulecia, ostatnio odnowionej i wygldajcej wieo. Ale
najwikszym sukcesem Opery Wrocawskiej jest ugruntowanie zwyczaju bywania na
megaprodukcjach proponowanych przez wrocawskich artystw.
Mimo, e ceny biletw wcale nie s tanie (220 zotych za miejsce w sektorze A), trudno
wypatrze choby jedno puste krzeso. Staa si rzecz wspaniaa, nawet osoby, ktre na co dzie
nie day by si wycign na koncert muzyki klasycznej, ani na tradycyjne przedstawienie
operowe, nie uwaaj obecnoci na megawidowisku za "obciach", ale interesujc i wyczekiwan
propozycj kulturaln.
Premiera 08 XI 2013
Spektakl wykonywany jest w języku francuskim z polskimi napisami